Krzyk. To wszystko co zdołałam usłyszeć od mojego przebudzenia. Byłam przerażona. Dosłownie. Nic nie pamiętałam z ostatniego wieczoru. Może nawet nie ostatniego. Bóg jeden wie, ile czasu znajdowałam się w tej obskurnej piwnicy. W głębi duszy modliłam się, aby to był tylko jakiś głupi żart Celine i jej znajomych. Ale jej tu nie było. Nikogo oprócz mnie tu nie było.
Jednak ktoś musiał.
Kolejny przeraźliwy krzyk wydobył się jakiegoś pomieszczenia nade mną. Teraz śmiało mogłam rozpoznać, że należał on do mojej siostry. Była tu, ze mną.
Próbowałam się podnieść, ale uniemożliwił mi to okropny ból nóg. Spojrzałam na nie z góry i zaparło mi dech w piersi. Moje kończyny były całe posiniaczone. Ich barwa przechodziła z bordowych plam do ciemno fioletowych. To nie mógł być żart. Nikt by się tak daleko nie posunął.
Odczułam nagły skok adrenaliny, kiedy drzwi się otworzyły, a przez nie została wepchnięta dziewczyna. Naga.
Moja siostra.
Szlochała, trzęsła się. Była pobita. Nie byłam zdolna do patrzenia na nią. Co dopiero do wypowiedzenia jakichkolwiek słów.
Gdzie my byłyśmy? Co się do cholery działo?!
- Obudziłaś się - podeszła do mnie klękając i zakrywając się zakrwawionym ręcznikiem. Jej głos był niewyraźny i ochrypły.
- Gdzie jesteśmy? - zapłakałam. Może to jednak ja byłam słabszą siostrą.
- W piekle - odparła szlochając.
Miała rację.
***
- Jest wysoki, ma pełno tatuaży... Kręcone włosy i zielone oczy to wszystko co udało mi się zapamiętać, zanim zamykałam oczy - odparła Celine.
Była noc, skręcałam się z głodu i z zimna. Wypytywałam mojej siostry o wszystko, co jej robił.
Okazało się, że narkotyk wstrzyknięty w noc naszego porwania zadziałał na mnie ze zdwojoną siłą, ponieważ byłam nieprzytomna ponad trzy dni.
- Nie chcę już nic pamiętać - ścisnęła pięści. - Gwałcił mnie...
Byłam pod jednym dachem z gwałcicielem, porywaczem i może jeszcze potencjalnym mordercą.
-Bił.
Bałam się. Przeraźliwie bałam się tego, co miało zdarzyć się już wkrótce. Wiedziałam, że drzwi od piwnicy otworzą się, a w nich ujrzę sylwetkę opisanego mężczyzny. Będzie chciał już nie tylko mojej siostry, ale i mnie.
Dlaczego to zdarzyło się mi?
Nie zasługiwałam na wszystkie moje blizny na ciele.
Nie zasługiwałam na bolesne wspomnienia z dzieciństwa.
Nie zasługiwałam na samodzielne wychowywanie się i patrzenie na to całe gówno, zwane życiem.
Ale jeśli tak miało wyglądać życie, w takim razie na nie też nie zasługiwałam.
Nie zasługiwałam, aby żyć.
Byłam czemuś winna? Jeśli tak, dajcie mi znak.
- Amelie? - siostra spojrzała na mnie wycieńczonym wzrokiem. Rozpadała się na drobne kawałki. Ona też na to nie zasłużyła. - Pamiętaj, że cię kocham - wypowiadając te słowa ścisnęła mnie za rękę tak mocno, że pozwoliła mi przywołać wspomnienia.
Był wietrzny, październikowy wieczór. W powietrzu można było wyczuć zapach spalin samochodowych z pobliskiej drogi. Na polu bawiły się całkowicie niczego nieświadome dwie, siedmioletnie dziewczynki. Siostry Hellfront od zawsze były uważane za nierozłączne.
- Pani Collins ostatnio powiedziała mamie, że jeśli nadal będziemy tak hałasować, trafimy do piekła - zaśmiała się wyższa szatynka. Celine zawsze miała najnowsze informacje, którymi dzieliła się z siostrą.
- Skąd to wiesz?
- Usłyszałam - wzruszyła ramionami i wskoczyła w stertę zagarniętych, jesiennych liści. Amelie wydawała się być zmartwiona obojętnością siostry. Przez jej drobne ciało przeszedł dreszcz, spowodowany silnym podmuchem wiatru.
- A co jeśli trafimy? - spytała się brunetka.
- Am, zabawa to nic złego! Pani Collins to staruszka, pewnie słyszy wszystko dwa razy głośniej niż powinna - zaśmiała się Celine.
- Zawsze wydawało mi się, że starzy ludzie niedosłyszą.
- Skończ filozofować Amelie. Piekło nie istnieje, koniec kropka - siostry chwyciły się mocno za ręce i nawiązały kontakt wzrokowy, jak to miały w zwyczaju robić.
"Piekło nie istnieje". Celine myliła się. Myliła się jak cholera, ale pewnie już sama zdążyła się do tego przyznać.
Spojrzałam na zegar ścienny wiszący naprzeciwko mnie. Trzecia w nocy. Byłam ciekawa, czy ktokolwiek zainteresował się naszym zniknięciem. Nie chciałam tracić nadziei, więc widziałam małe światełko w tunelu. Jeśli policja została powiadomiona, znajdą nas i uwolnią.
Jeśli przeżyjemy.
Perspektywa Celine
Patrząc na moją siostrę, myślałam nad tym, czy wybrałam właściwą drogę w życiu. Gdybym nie zaciągnęła jej kolejny rok z rzędu na tą imprezę, nie doszło by do... tego. Jednak gdyby ona nie siedziała wtedy pod tym mostem, wszystko też by się inaczej potoczyło. Chociaż, kto wie. Może los nas naznaczył.
Skanowałam swoje ciało od góry do dołu. Byłam zawinięta jedynie w zakrwawiony ręcznik, ponieważ zostałam pozbawiona ubrań. Na moich obu stopach znajdowały się głębokie nacięcia. Była to jego pierwsza zabawa. Miał na celu okaleczyć mnie na tyle mocno, abym nie mogła samodzielnie chodzić. Udało mu się. Oczywiście realia zmuszają do używania swoich nóg, co sprawia mi taki ból, jakby ktoś wbijał mi noże.
Kostki miałam posiniaczone. Było to związane z pierwszym gwałtem. Trzymał mnie za nie tak mocno, że krew nie dopływała mi do reszty kończyn.
W ciągu trzech dni brunet zdążył już zdeformować kawałek mojej nogi. To najboleśniejsze wspomnienie w moim życiu. Kiedy zaczęłam się awanturować, on po prostu wziął nóż, bez zawahania wbił go w moje udo i wiercił w nim dziurę.
Nienawidziłam tego człowieka bardziej niż czegokolwiek. Stój. Jego nie można nazwać człowiekiem.
Człowiek ma cechy ludzkie, a takich nie można by było się doszukać u zielonookiego.
On był potworem, a ja z moją siostrą jego zdobyczą.
Byłyśmy skończone.
Usłyszałam nad sobą ciężkie kroki. Momentalnie moje serce przyśpieszyło. Noce jak dotąd były jedynym czasem, w którym nie musiałam go oglądać. Wydawało mi się, że ten psychopata prowadził podwójne życie, ponieważ co wieczór słyszałam głośne jęki dziewcząt z góry. Aczkolwiek dziś nic nie słyszałam.
Nie wiedziałyśmy nawet, gdzie jesteśmy. Bycie zakluczonym w piwnicy i odizolowanym od świata jest naprawdę męczące, szczególnie jeśli idzie w parze z atrakcjami fundowanymi przez mężczyznę. Ale znajomość naszego położenia i tak by na nic się nie przydało.
Kiedy byłam na górze, zdążyłam się rozejrzeć o budynku, w którym się znajdowałyśmy. To na pewno był jakiś dom. W dodatku całkiem ładnie urządzony, pomijając obskurną piwnicę.
Tak bardzo jak chciałam się stąd wydostać, chciałam umrzeć, gdyż pierwsza opcja na chwilę obecną wydawała się być wręcz niemożliwa.
W pomieszczeniu zapaliły się światła. Kto je włączył? Mogłam zauważyć pełno śladów krwi na betonowej podłodze. Jakby tego było mało, w piwnicy znajdowało się pełno narzędzi zbrodni. Noże, młotki, strzykawki, lina... Nawet krzesło elektryczne. Skierowałam swój wzrok na Amelie, która spała i na otwarte drzwi u góry schodów.
On tam stał.
____________________
Za nami rozdział 2 ;)
Za nami rozdział 2 ;)
Na razie nudno, ale rozkręci się. Dziękuje za wszystkie komentarze, których mam nadzieję, że będzie więcej, ponieważ uwielbiam czytać wasze opinie, które mega mnie motywują do dalszego pisania :)
20 komentarzy = Rozdział 3
20 komentarzy = Rozdział 3
oooo moj boze rozdzial genialny czekam na nn
OdpowiedzUsuńMegaaaaa wooow
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńŚwietny! :)
OdpowiedzUsuńagsnfkebdobdiedb chcę już kolejny rozdziały <3
OdpowiedzUsuńsuper :3 czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńrozdział awsadsdklmk <3
OdpowiedzUsuńczekam na next !! @Hug_me_now__
dsyqdgsydgydsagsuay Nie mogę się doczekać jest taki dakdhasudj aww taki super!
OdpowiedzUsuńG E N I A L N Y <3
OdpowiedzUsuńJaki świetny blog, genialny rozdział i po prostu wow! Masz wielki talent, czekam na 3 rozdział *.*
OdpowiedzUsuń@happymixer123 :D
Wow ! Az przeszly mnie dreszcze jestem ciekawa co stanie sie w kolejnej czesci :) blog genialny
OdpowiedzUsuńomg asgfsgadg <3 czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńGenialne
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńnie mogę doczekać się następnegoo *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny, nie mogę się doczekać nastepnego:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz! Nie mogę doczekać się następnego rozdziału ♥ ~ @1Dkamila
OdpowiedzUsuńświetny rozdział! czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńJuz lubie twoj styl pisania ;)
OdpowiedzUsuńJest taki lekki,
podoba mi sie pomysł tego ff, jest oryginalny ;)
Akcja sie rozgreca, zobaczymy co bedzie dalej
Do nastepnego!
@AlexClare18 xx
wonderful! i'm waiting for chapter 3 ♥♥
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńC U D O ! !
OdpowiedzUsuńfajnie się zaczyna;)
OdpowiedzUsuńMega suuuuper!adrenalina mi podskoczyla xDXD
OdpowiedzUsuńOkeeeeeeeeeej, teraz czas na mój komentarz!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: pierwszy raz czytam fanfiction tego typu. Muszę przyznać,że jest to jedno z najlepszych jakie czytałam. Fabuła wygrywa wszystko!
Jestem strasznie ciekawa, jaki okaże się Harry. Jezusie, ale mnie on intryguje.I szkoda mi dziewczyn, muszą naprawdę przeżywać PIEKŁO.
Cudownie piszesz. Najlepsze jest to, że to jest drugi rozdział, a już coś się dzieje! W dodatku, te wspomnienie...cholera no, idealnie.
Już Cię uwielbiam, i jestem zdecydowanie największą fanką. Szykuj się na mój fangirling kiedy pojawią się kolejne rozdziały :)
Uwielbiam, czekam z niecierpliwością na następne xx
aggressive-fanfiction.blogspot.com
Chyba zacznę się bać xd
OdpowiedzUsuńOmg chyba jedyne co mogę z siebie w chwili obecnej wydusić to nvgfjnjhdnfcdnhnhcnhndhsncn
OdpowiedzUsuńZaczynam się bać xd
OdpowiedzUsuńAle z ciekawości dale będę czytać :D Haha jak to się mówi? "Ciekawość pierwszy stopień do piekła" A co mi tam, zaryzykuje :D
@Minkaaa6
to jest C H O L E R N I E D O B R E ! ! !
OdpowiedzUsuńco raz bardziej mi się to podoba i wciąga!
M E G A !
@19_Martyna_97